Kurs Emaus to moje osobiste spotkanie z Panem w Jego Słowie, które wciąż jest aktualne i mnie dotyczy. Na początku tego kursu byłam wpatrzona w swój problem, chorobę, niepewność jak uczniowie zmierzający z Jerozolimy do Emaus, którzy tak bardzo byli wpatrzeni w śmierć Jezusa, że nie poznali Go Zmartwychwstałego, który przybliżył się do nich. Wierzę, że Pan przybliżył się do mnie w dobrych ludziach, których postawił w czasie tych rekolekcji obok mnie, którzy nie wstydzili się podać ręki osobie tracącej wzrok. Potem Pan objaśniał uczniom Pisma również i mi w czasie sobotnich konferencji pokazywał Pan swoje słowom, Jego Moc i zapragnęłam wsłuchiwać się w to Słowo każdego dnia. Niedzielna Eucharystia, spotkanie się z Panem przy łamaniu chleba i przyjęcie Go do swego serca. To właśnie tu mogę poznawać Pana każdego dnia jak uczniowie przy łamaniu chleba przez Jezusa. Dziękuję Ci Panie za ten wspaniały czas spotkania z Tobą, za rodzące się pragnienia i za wspaniałych ludzi „moich aniołów”. W tym wszystkim co uczyniłeś we mnie w czasie tego kursu bądź uwielbiony Panie! CHWAŁA PANU! Magda, 20
Słowo Boże stało się dla mnie żywe, dostrzegłem Jego moc. Ono poruszyło moje serce, które dotychczas przyjmowało Jego znaczenie, lecz nie zawsze było postrzegane, jako sam Jezus. To właśnie On, Bóg jest żywym Słowem, który żyje w moim sercu, to On daje się mi poznawać, dotykać, w Słowie, Ewangelii.
Mietek, 63
Pan pokazał mi się, a naprawdę ta moja droga tutaj, była drogą do Emaus. Pan w słowach, które do mnie kierował nie pozostawiał wątpliwości, że jest i działa tutaj, dzisiaj i zawsze. „A oni płakali, pościli i modlili się przed Panem” /Ba 1,5/
Wojtek, 39
Panie, mój Mesjaszu, Ogniu mój. To Ty mnie rozpalasz, Wodo ma, Ty gasisz moje pragnienie. Pokarmie mój, Ty jesteś dla mnie nagrodą, skarbem i drogą.
Małgorzata, 40
Alleluja!!! Ten Kurs na pewno uczulił mnie na znaczenie Słowa Bożego w moim życiu, pokazał mi, w jaki sposób modlić się Słowem Bożym. Amen.
Sebastian, 18
Zawsze myślałam, że dawniej chrześcijanie mieli łatwiej w przeżywaniu wiary i nauki proroków czy Jezusa. Podczas Kursu po zagłębieniu się w historię, zobaczyłam, że wcale tak nie było. Mogę powiedzieć, że teraz jeszcze mocniej uchwycę się Jezusa, bo tego nauczyłam się od starszych braci w wierze. Wiem, że warto być takim wariatem Boga. Zachęcać do tego będę wszystkich, nawet tych 50+
Maria, 53
Alleluja! W czasie tego Kursu poznałam Jezusa, który rzeczywiście jest żywym Słowem. Doświadczyłam tego, jak Słowa zapisane na kartach Pisma, przemieniają życie. Czytam Słowo, zaczynam Nim żyć i już teraz wiem, że przyniesie Ono wielkie owoce. Chwała Panu!
Ola, 18
Kurs Emaus, zakochanie w Słowie Bożym. Jezus przyszedł do mnie, jak do Kleofasa i jednego z tych uczniów, iż spadły z moich oczu łuski i na nowo rozkochałam się w Słowie Bożym. Od tego Kursu, Pismo Święte tj. Słowo Boże będzie moją laską, którą będę miała zawsze ze sobą.
K., 18
Jezus dał mi odczuć i zrozumieć to, czego zawsze się obawiałem – czy On mnie słucha? Tak – On – Jezus jest i mówi do mnie.
Staszek, 30
Jezus, Słowo, pozwolił mi się otworzyć, umocnił mnie w tym, że we wspólnocie trzeba służyć i w tym pokazał, że działa najbardziej, najważniejsze NA NOWO POZWOLIŁ MI ODKRYĆ SWOJE SŁOWO.
M.
Pan Bóg dał mi możliwość uczestniczenia w pięknym czasie tego Kursu. Na nowo rozkochałam się w Słowie Bożym. Doświadczyłam, jak wielką ma moc. Tak często słucham i kieruję się słowami ludzi, a nie Słowem prawdziwym, Słowem Boga. Podczas tego czasu rozpoczął się proces przemiany mojego serca i mojego myślenia na życie z Jezusem, Słowem.
Patrycja, 17
Jezus – Słowo, przemienił moje życie w ciągu tych trzech dni. Otrzymałem nowe serce pełne radości i pokoju, bo pełne Chrystusa. Odkryłem na nowo potęgę Słowa, które zbawia, oczyszcza i leczy. To był ten czas – czas łaski. Chwała Panu.
Jacek, 18
Pan Bóg obecny w Słowie chce, abym rzeczywiście traktowała Go jak przyjaciela. Niech Pan Bóg będzie uwielbiony za to, że przyprowadził mnie tutaj.
Michalina, 17
Przyjechałam na Kurs z przekonaniem, że nic wielkiego się nie wydarzy, gdyż formuję się od kilku lat, więc myślałam, że Pan już wszystkiego dokonał w moim życiu. Pan dokonał dla mnie kolejnego cudu. Przyjechałam z wieloma pytaniami, niepewnością co do mojej przyszłości, a Pan uspokoił mnie, że On wie, kiedy ma działać, a ja nie powinnam zbytnio troszczyć się o dzień jutrzejszy. Pan, Słowo, zawładnął moim życiem. Amen.
Jolanta, 18
Pan Jezus przypomniał mi, że jestem częścią tej Miłości, którą jest. Dał mi zobaczyć, Jego żywą obecność w braciach i siostrach. Dał mi kawałek swojego prawdziwego ciała i krwi. Na to czekałem. Dziękuję, Panie Jezu.
Łukasz, 38
Jezus pozwolił mi skosztować swego Słowa, które najpierw było goryczą w moich ustach. Pozwolił mi jednak doświadczyć się, gdy oddałam Mu swoją gorycz i dotknął mnie wtedy słodyczą swojej obecności. „Słowa nie tylko mamy słuchać, ale urzeczywistniać, wprowadzać w życie”. Moje serce „zapałało”, gdy uświadomiłam sobie, że nie jestem sama z moją goryczą, ale Pan chce, abym Mu o tym opowiedziała. Gorycz przemienia się w radość ducha po spowiedzi. Jestem radosna w Panu i odmieniona, chcę czytać i doświadczać działania Słowa w życiu.
Alina, 38