Na WEB-ie jestem pierwszy raz. Jadąc tutaj miałam pewne obawy, ale z drugiej strony bardzo chciałam tu być. Szczególnie ważnym dla mnie wydarzeniem podczas pobytu w Polańczyku były rekolekcje dla ewangelizatorów. Pan pozwolił mi na nowo odbudować relację z Nim. Podczas ewangelizacji umocniły mnie słowa: „Moc w słabości się doskonali”. Mimo naszego zmęczenia Pan uczynił nas narzędziami w Jego rękach. Wierzę, że uczyni wielkie rzeczy. Patrycja
Alleluja! Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów jest dla mnie nie tylko formą ewangelizacji napotkanych ludzi ale ewangelizacją samej siebie. Polecam WEB każdemu, nawet tym osobą, które boją się rozmowy z ludźmi. Nie bójcie się! Duch Święty zadziała kiedy zechce i otworzy nasze usta. Chwała Panu! Kasia
WEB 2014 był dla mnie niesamowity głównie dla tego, że widziałam na nim działanie Boga w innych ale też we mnie. Wspaniały czas. Bardzo wyczerpujący ale na Chwałę Pana warto! Amen. XYZ
WEB był dla mnie nowym i bardzo pozytywnym doświadczeniem. Ledwo wróciłam z rekolekcji a już rzuciłam się w wir rekolekcji prowadzonych przez ks. Piotra. Pozwoliło mi to zbliżyć się i umocnić więź z Jezusem. Po 3 dniach rekolekcji, wyruszyliśmy na szlaki, ulice i plaże by nieść Słowo Boże, które było przyjmowane różnie- ze zdziwieniem, irytacją, radością. I choć podczas siatki nie nawiązałam wiele rozmów, to i tak mam nadzieję, że to coś dało, że przyniosło coś choć jednej osobie. Bardzo radosnym akcentem była ewangelizacja uliczna, podczas której dzieliliśmy się naszą radością płynącą z doświadczenia miłości Bożej. Chwała Panu! XYZ
Trafiłem tutaj przez przypadek lecz teraz wiem, że Bóg tak chciał. Pobyt tutaj wiele mi dał. Inaczej teraz postrzegam ludzi i umocniłem swoją wiarę. Bartek
WEB był bardzo budujący dla mnie. Pozwolił mi poznać Jezusa i pogłębić swoją wiarę. Mogłam także publicznie przyznać się do Boga i pokazać ludziom, że chrześcijanin może być szczęśliwy w swojej wierze. Poznałam wiele wspaniałych ludzi i bardzo za to dziękuję Panu Bogu. ~anonymous
Tegoroczny WEB można podsumować w jednym zdaniu- Moc modlitwy- w każdej sytuacji i w każdym momencie naszego życia. Maria
Alleluja! Tu, w Bieszczadach pierwszy raz uczestniczyłem w tak zorganizowanej ewangelizacji. W posłudze modlitwy, która mi przypadła, czułem szczególne spełnienie. Wspaniałym doświadczeniem jest możliwość działania ewangelizatorów po zakończonej modlitwie. Mam ogromne przeświadczenie, że odmówione różańce, koronki itp. miały szczególną moc w tym czasie. Michał
Nie zdawałam sobie sprawy, że uczestnictwo w Wakacyjnej Ewangelizacji Bieszczadów tyle zmieni w moim życiu. Doświadczyłam Bożej obecności w swoim życiu. Zrozumiałam, że Pan nigdy nie przestaje mnie kochać. Podczas ewangelizacji na zaporze czułam się bardzo szczęśliwa, mogąc się dzielić z innymi Słowem Bożym. Niech Bóg będzie uwielbiony! Angelika
WEB jest to zjazd różnych wspólnot składających się z ludzi, którzy doświadczyli miłości, pomocy i bliskości Boga. Doświadczyli tych uczuć poprzez czyny innych ludzi i sami wychodzą do zagubionych owiec, tak jak Chrystus. WEB jest po to by nieść pomoc innym i pokazać im, że ktoś o nich dba, troszczy się. Przede wszystkim ewangelizatorzy głoszą Słowo Boże. WEB zmienia wszystko tylko na lepsze. Regina G.
WEB był dla mnie czasem ogromnej łaski i doświadczeniem żywego Boga i Kościoła. Jeszcze dwa lata temu nie pomyślałabym, że kiedykolwiek będę zaczepiać napotkanych ludzi i prosić o rozmowę na temat ich wiary w obecność Chrystusa w ich życiu. Śmiałam się z takich osób. Pan Bóg dał mi łaskę otwartości na większą grupę ludzi, dlatego mogłam dać o Nim świadectwo w czasie Mszy Świętej. Czuję, że byłam tu potrzebna. Mam nadzieję pojawić się tu za rok. Mam również nadzieję, że tegoroczna ewangelizacja przyniesie ogromne owoce. Weronika
Na WEB przyjechałam pierwszy raz i jestem z tego powodu niezwykle szczęśliwa. Już od pierwszego dnia bardzo doświadczyłam obecności Pana Boga. Rekolekcje, które miały przygotować nas do wyjścia ewangelizacyjnego bardzo osobiście mnie dotknęły. Duch Święty wlał w moje serce odwagę. Zabrał wszystkie lęki i już od początku w Słowie mówił mi, że to co robimy jest bardzo ważne. Z każdym dniem ewangelizacji doświadczałam coraz bardziej pozytywne reakcje ludzi i to jeszcze bardziej utwierdziło mnie w tym, że to co robimy ma sens. I za to wszystko Chwałą Panu! Ola
Mogę powiedzieć, że WEB to zawsze jedno z najważniejszych wydarzeń moim życiu- jeśli nie najważniejsze. Jest to pierwszy punkt na mojej liście planów wakacyjnych. W tym roku było o wiele spokojniej, więcej modlitwy. Miała okazję poczuć jej moc i obudził się we mnie głód modlitwy. To zawsze czas, kiedy mogę sprawdzić się jako ewangelizator a jednocześnie doświadczyć Pana Boga. Tego jak On działa w moim sercu przeze mnie. Dajemy tu świadectwo innym i sami mamy okazję zobaczyć i usłyszeć świadectwa, które nas umacniają. Dziękuję za ten tydzień. Moje życie nie było by takie jak jest gdyby nie WEB. To zawsze ogromny czas łaski od Pana Boga. Ewelina
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Mam na imię Krzysztof. WEB 2014 był moim pierwszym WEBem. Patrząc z perspektywy czasu widzę, że Bóg chciał abym się na nim znalazł. Znalazłem się tutaj głównie dzięki ks. Łukaszowi Nyczowi, który zaproponował mi udział w tym dziele. Tak więc nasz tydzień pracy rozpoczęliśmy od trzy dniowych rekolekcji. Podczas nich odkryłem na nowo i doceniłem Słowo Boże. To właśnie głównie na nim były one oparte. Bardzo owocnym czasem były medytacje, gdzie przez ponad godzinę sami, w ciszy zastanawialiśmy się nad pewnym fragmentem. Kolejnym bardzo mocnym i głębokim przeżyciem była dla mnie wspólnotowa modlitwa. Podczas niej prawdziwie było czuć obecność Jezusa pośród nas i Ducha Świętego, który nas w tej modlitwie prowadził. Po owocnym czasie rekolekcji wyszliśmy do ludzi aby podzielić się z nimi naszym doświadczeniem Boga, Jego obecności i Jego Miłości. Spotykaliśmy się z różnymi reakcjami: jedni przyjmowali nas, rozmawiali z nami, dawali świadectwo swojego życia, u jednej pani pojawiły się nawet łzy w oczach. Ale spotkaliśmy sie też z wrogością, obojętnością, czy wyśmianiem przez innych. Czasem takie reakcje zniechęcały mnie do dalszego głoszenia, jednak mocą Ducha podnosiłem się i szedłem dalej. Tak więc jeśli pragniesz doświadczyć prawdziwej wspólnoty ludzi wierzących, obecności Boga i Jego łaski to zapraszam Cie przyłącz się do nas aby głosić Chrystusa. Nie obawiaj się reakcji ludzi, Duch Pana będzie przy Tobie i będzie Cie prowadził. Za całe dzieło Wakacyjnej Ewangelizacji Bieszczad Chwała Panu. Krzysiek
Alleluja! Na tegoroczny WEB czekałam z utęsknieniem, ponieważ byłam już na tym wyjeździe w 2012 roku. Wiedziałam, że jest to niesamowity czas w którym głosimy Chrystusa innym i wzmacniamy naszą wiarę obserwując jak Pan potwierdza naukę znakami. Mimo tego nie spodziewałam się, że w ciągu tego tygodnia otrzymam od Boga aż tyle prezentów, że otworzy mi oczy i serce na całą masę rzeczy…. Jestem Mu wdzięczna za każdą osobę z którą było mi się spotkać, za świadectwa , które będą mi drogowskazem podczas trudności ,za nocne rozmowy, za piękno Bieszczadów, radość śpiewania ,ale i za refleksję nad ulotnością życia . Przez Słowo Boże, konferencje i w końcu rozmowy z poszczególnymi ludźmi zrozumiałam, że ewangelizacja to tak naprawdę niesienie Miłości, kochanie ludzi których się spotka, a to może zrobić każdy bez względu na wiek, uzdolnienia, dary…. To Miłość, którą jest Jezus, leczy serca, uszczęśliwia, odmienia życie, a nie nasze argumenty czy wiedza. Przez cały ten czas chodził mi po głowie fragment piosenki Nataniela Tenenbauma „Modlitwa o wschodzie słońca”: „Co postanowisz niech się ziścić. Niechaj się wola twoja stanie. Ale zbaw mnie od nienawiści. Ocal mnie od pogardy Panie.” I można powiedzieć, że były to prorocze słowa, ponieważ spotykałam często ludzi, od których (jeśli patrzy się przez pryzmat stereotypów) lepiej byłoby trzymać się z daleka (np. parę ubraną niemal jak sataniści, alkoholika, chłopców w dresach obciętych na łyso, grupę ludzi z olbrzymim wężem ….), a przez których Bóg łamał moje schematy, niszczył ludzki ułomny wzrok i zamieniał go na Swoje doskonałe patrzenie z miłością na każdego. Od każdego z nich wiele się nauczyłam, czasami stawałam przed pewnymi prawdami, historiami życia wobec których moje słowa były zbędne….. bo co można powiedzieć do współczesnego Hioba?…. zostaje wysłuchanie i modlitwa… modlitwa, która czyni cuda. Ten czas miałam przyjemność spędzić z ludźmi, którzy nie boją się Prawdy i odważnie mówią o niej (co w dzisiejszym świecie jest rzadkością ). Dzięki temu mogłam też poznać prawdę o sobie, która niekiedy bywała też trudną – ale za nią jestem najbardziej wdzięczna, bo pomaga mi stawać się coraz lepszym człowiekiem. Z pewnością mogłam tego wszystkiego doświadczyć również dzięki przeżyciu rekolekcji , które mnie bardzo wyciszyły. Dodatkowo ksiądz rekolekcjonista stał się dla mnie wspaniałym przykładem słuchania, co przydało mi się w późniejszych dniach. Pod koniec wszyscy byliśmy wyczerpani ale uśmiechy nadal pozostały na naszych twarzach ( może stały się nawet nieco większe) , ponieważ mielimy świadomość, że nie zmarnowaliśmy tego czasu. Z pewnością warto za to szczęście zapłacić każdą cenę Mam nadzieję, że za rok jeszcze więcej ludzi będzie mogło tego doświadczyć Za to wszystko CHWAŁA PANU! Daria